Porozmawiajmy o IT

Hakersi - wolontariat w zakresie edukacji technologicznej dzieci. Gość: Ola Mieczkowska - POIT 291

Krzysztof Kempiński Season 1 Episode 291

Witam w dwieście dziewięćdziesiątym pierwszym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy jest projekt Hakersi, czyli wolontariat w zakresie edukacji technologicznej dzieci.

Dziś moimi gościem jest Aleksandra Mieczkowska – nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej metodą Montessori, trenerka kadry pedagogicznej. Twórczyni treści edukacyjnych, koordynatorka projektu Hakersi w Fundacji Sarigato, którego celem jest wsparcie rozwoju technologicznego dzieci wykluczonych cyfrowo.

W tym odcinku o Hakersach rozmawiamy w następujących kontekstach:

  • czym jest projekt Hakersi
  • komu i w jaki sposób pomaga
  • co ma wspólnego z IT / technologią
  • ile osób już z niego skorzystało
  • skąd nazwa
  • kim jest Hakers, a kim SuperBohaker
  • jak branża IT może pomóc poprzez wolontariat
  • co osoba z IT może zyskać, zostając SuperBohakerem


Subskrypcja podcastu:


Linki:


Wsparcie:


Jeśli masz jakieś pytania lub komentarze, pisz do mnie śmiało na krzysztof@porozmawiajmyoit.pl

https://porozmawiajmyoit.pl/291

Krzysztof:

Halo, halo. Tu 291. Odcinek podcastu Porozmawiajmyid. Dziś rozmawiamy o projekcie Hackersi. Będzie o technologii, pomaganiu i ludziach którym naprawdę chce się robić coś dobrego. Notatkę, linki i transkrypcję, czyli wszystko co porządny słuchacz powinien mieć pod ręką, znajdziesz na porozmawiajmyidpl, łamane na 291. A jeśli myślisz o zmianie pracy albo po prostu masz dosyć klikania dalej na ogłoszeniach bez widełek, to zajrzyj na Solid Jobs. Tam wszystko jest na tacy Wynagrodzenie, technologie, projekty Bez zgadywania. Nazywam się Krzysztof Kępiński, robię ten podcast, napisałem książkę Marka Osobista w branży IT i lubię, jak ludzie z naszej branży rozwijają się z głową a nie na oślep. Możesz mi w tym pomóc. Wystarczy że ocenisz podcast w swojej apce albo puszczysz ten odcinek dalej. Tylko tyle, bo mówią że karma przecież wraca. No dobra, odpalamy. Cześć.

Krzysztof:

Moim waszym gościem jest nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej metodą Montessori, trenerka kadry pedagogicznej, twórczyni treści edukacyjnych, ko projektu Hackersi Fundacji Sergiato, którego celem jest wsparcie rozwoju technologicznego dzieci wykluczonych cyfrowo. Moim waszym gościem jest Aleksandra Mieszkowska. Cześć, ola, bardzo miło mi gościcie w podcaście, cześć. witam wszystkich. Dzisiaj, zolą, będziemy właśnie rozmawiać o projekcie Hackersi komu, w jaki sposób on pomaga i jak wiąże się z edukacją technologiczną. Zanim do tego przejdziemy, to jednak na początku, chciałbym Cioła zapytać czy słuchasz podcastów i być może jakieś ciekawe audycje będziesz w stanie zarekomendować.

Ola:

Ja nie wiem, czy będę tutaj jakimś wielkim wsparciem dla twoich słuchaczy, dlatego że głównie ostatnio większą część czasu zajmują moje słuchawki, podcasty edukacyjne z fajnymi treściami dla dzieciaków. Bardzo zachęcam przede wszystkim rodziców, którzy gdzieś podróżują z dzieciakami, żeby sobie zajrzeć gdzieś w czeluści. Podcastów właśnie edukacyjnych Jest bardzo dużo fajnych rzeczy i faktycznie ostatnio głównie się skupiam na nich, może z racji właśnie, że też u mnie w domu wakacje trwają. Są najlepsze gdzieś tam tutaj sobie działają. Więc tak słucham. Słucham bardzo fajnych przyrodniczych, edukacyjnych podcastów i zachęcam do tego też, żeby czasem zresetować głowę od tematów tylko związanych z branżą, ale też faktycznie sobie gdzieś odetchnąć w miłym towarzystwie własnych może dzieci zaprzyjaźnionych posłuchać rzeczy, które też nas relaksują.

Krzysztof:

Oczywiście podpisuję się po tym jak najbardziej, zwłaszcza że mamy lato, mamy wakacje, więc idealny czas na taki odpoczynek. Świetnie Ola, to może zacznijmy od tego, czym w ogóle jest projekt. Hackersi i co go wiąże z technologią, z IT.

Ola:

Projekt Hackersi, to jest projekt fundacji Sarigato, którą reprezentuję. Jest to projekt który głównym celem jest to, żeby dzieci, nasi podopieczni, dzieci, młodzież dlatego że zakres wiekowy naszych podopiecznych jest dosyć szeroki, żeby z jednej strony wyposażyć w kompetencje przyszłości szeroko rozumiane czy to kompetencje faktycznie stric gdzieś związane z IT, ale nie tylko ale też z drugiej strony zarazić się ciekawością świata, zbudować w nich taką pewność siebie, dać im szansę do poznania ciekawych, inspirujących dorosłych. Bo naszymi podopiecznymi są, to głównie dzieciaki, młodzież z domów dziecka, ze świetlic środowiskowych, z miejsc korzystających, mówiąc tak szeroko, z różnego rodzaju form wsparcia.

Krzysztof:

Jasne, ten związek z technologią czy z IT o który zapytałem. jak rozumiem to się opiera na tym, że chcecie edukować, chcecie jakieś kompetencje przekazywać, które właśnie są związane z takim rozwojem technologicznym, prawda?

Ola:

Tak zdecydowanie Technologia i to całe środowisko jest u nas pewną drogą do celu.

Ola:

Mam wrażenie że jest odpowiedzią na te potrzeby które gdzieś nasi wychowankowie mają dlatego że statystyki są nieubłagane. mają dlatego że statystyki są nieubłagane. Bardzo duża część dzieci wywodząca się z tych środowisk o których wcześniej wspomniałam ma problem z usamodzielnianiem się I na początku, na starcie tego projektu, faktycznie celem było to żeby gdzieś połączyć dwa światy, w tamtym czasie rosnącą, powiedzmy, potrzeba zatrudnień właśnie gdzieś tam w tym sektorze, no, i naszych podopiecznych którzy szukają tego miejsca dla siebie na świecie. więc chcieliśmy odpowiedzieć troszkę na to czym w tamtym czasie nie była szkoła coraz bardziej jest, ale mamy wrażenie że jeszcze mamy sporo do zrobienia. więc miała to być troszkę takie właśnie miejsce w którym dzieciaki mogą poznać różne rzeczy, przede wszystkim poznać, zainspirować się, zobaczyć że to może być fajne, że to może być ciekawe i to może być coś na co one mają realny wpływ. bo zdecydowanie bardzo fantastyczną sytuacją jest to, jeżeli faktycznie pierwszy program zadziała, albo kiedy, na przykład, uda nam się wymodelować coś za pomocą technologii modelowania 3D i powstaje ten piórniczek, powiedzmy przysłowiowy, na biureczko. Więc to są gdzieś. połączenie tych światów dało nam również to, że ta technologia stała się środkiem. Środkiem do czego? Środkiem do tego, żeby budować takie rzeczy w naszych dzieciach, których bardzo chcieliśmy żeby były budowane, czyli pewność siebie. Wyobraźmy sobie taką przeciętną polską szkołę do której uczęszcza nasz podopieczny, no, i przychodzi taki dzieciak który na początku jest gdzieś stygmatyzowany ze względu na swoje pochodzenie lub ze względu na wsparcie które utrzymuje, co? ze względu na wsparcie które utrzymuje, co jest w ogóle paradoksalne. I przychodzi i na przykład, potrafi przed całą klasą pokazać faktycznie że na przykład modeluje 3D Albo potrafi rewelacyjnie poradzić sobie z jakimiś wyzwaniami na informatyce, często, czasami lepiej niż nauczyciel.

Ola:

Więc to naprawdę są takie rzeczy, które na całym środowisku robią duże wrażenie. więc naprawdę status takiego dziecka w oczach innych jest zdecydowanie wyższy. ale nie o to nam chodzi, żeby ten status był wyższy w oczach innych, tylko żeby to konkretne dziecko poczuło wow, coś potrafię, mam jakieś kompetencje, może to wykorzystam, może nie wykorzystam, może spróbuję czegoś innego za rok, ale potrafię i mogę, mam sprawczość.

Krzysztof:

Głównym odbiorcą czy też adresatem tej pomocy niesionej przez hakersów są dzieci wykluczone cyfrowo. Chciałbym Cię poprosić żebyś powiedziała właśnie, co to właściwie znaczy, jak w dzisiejszych czasach może wyglądać takie wykluczenie cyfrowe w przypadku dzieci.

Ola:

Tak to znaczy. Bardzo często spotykamy się z takim zarzutem, że wykluczenie cyfrowe w stosunku do dzieci w naszym kraju to już dawno za nami. Ja się ośmielę z tym nie zgodzić, bo faktycznie takie wykluczenie cyfrowe w takim rozumieniu, że dziecko nie ma w ogóle dostępu do technologii, to faktycznie jest bardzo, bardzo minimalne. Nawet w takich trudnych środowiskach często obserwujemy dzieciaki z telefonami, nawet z laptopami, z różnymi narzędziami. Jednak mam takie wrażenie, że sposób wykorzystania tego i takie obecność może dorosłego, który trochę pokaże jak z tego odbiorcy stać się twórcą, albo jak pewne rzeczy filtrować, jak kształtować takie umiejętności jak krytyczne myślenie to już z tym jest trochę gorzej, i to w szczególności wśród naszych podopiecznych. Więc zdecydowanie dla nas filtrem jest tutaj obecność mądrego dorosłego, który chce, który ma czas, ma przestrzeń i własne zasoby na to, żeby pokazać dziecku jak tą technologię wykorzystywać, żeby ona służyła, nie szkodziła, żeby nie była zapychaczem czasu, żeby gdzieś w niej nie zginąć, no, i jak możesz stać się narzędziem do tego, żeby coś na niej budować. Więc tak to rozumiemy my.

Krzysztof:

Troszkę powiedziałeś pewnie o tych zasadach czy takich celach bieżącej pracy która jest realizowana w ramach Hackersów, ale chciałbym cię jeszcze poprosić, gdybyś mogła tak podsumować jakie są cele, jaka jest misja działania tego projektu.

Ola:

Celem naszego projektu jest to, żeby dzieci z trudnych środowisk miały okazję doświadczyć, spróbować tego jak może, jak można działać właśnie w obrębie branży IT i nowych technologii. Celem również jest to, żebyśmy zredukowali w przyszłości ten odsetek dzieciaków które faktycznie mają problem z usamodzielnieniem się. No, i takim moim osobistym najważniejszym celem jest to, żeby poprzez te kompetencje które dzieci nabywają podczas naszych zajęć i w kontaktach z naszymi wolontariuszami, żeby wzrastała ich pewność siebie, poczucie sprawczości, no, i co za tym idzie, zdrowie psychiczne i po prostu frajda z tego że są.

Krzysztof:

No, tak, to jest bardzo ważne. Powiedz proszę nieco o efektach. co udało się osiągnąć? ile osób do tej pory skorzystało? Myślę, że to najlepiej pokaże też i sukces i skalę tego przedsięwzięcia.

Ola:

To przede wszystkim zaczęłabym od tego, że nasz projekt, liczby w naszym projekcie nie są takie powalające jak na przykład u niektórych fundacji które zajmują się też edukacją dzieciaków. A dlaczego? Dlatego że my staramy się, żeby ta pomoc była długofalowa. To znaczy, bardzo często jest tak że podopieczni zostają u nas na lata i na przykład, raz w tygodniu czy nawet dwa razy w tygodniu spotykają się z wolontariuszami. Więc nie mamy tutaj milionów dzieci pod opieką w tym momencie, chociaż mam nadzieję, że dojdziemy do tego momentu. Ale na pewno możemy się pochwalić tym, że ta pomoc jest tak bardzo mocno efektywna. Możemy się pochwalić tym, że dzieci są u nas często przez lata. Ale już o samych liczbach też trochę opowiem, dlatego że na pewno to też jest ciekawe dla naszych słuchaczy. Mamy już zrealizowane ponad 41 tysięcy godzin zajęć, czy to w formule online czy stacjonarnie, i to też jest, uważam, duży sukces projektu.

Ola:

Dlatego że przez to, że działamy online możemy docierać tak naprawdę do każdego zakątka Polski, bo domyślam się, że takie zajęcia technologiczne, nawet darmowe dla dzieci, nie jest tak trudno w Warszawie, ale na przykład gdzieś, nie wiem na, w jakiejś małej miejscowości na wschodzie Polski już zdecydowanie trudniej. Pomogliśmy już ponad 3 tysiącom podopiecznych, dokładna liczba to 3209. Są dzieciaki, które uczyły się z nami do tej pory. Pewnie będę aktualizowała te liczby zaraz na koniec sezonu, ale na razie wygląda to mniej więcej. Przekazaliśmy ponad 2 tysiące komputerów, bo tym również się zajmujemy często, oprócz samej edukacji.

Ola:

Dzieciaki dostają po prostu od nas narzędzia do pracy, żeby miały się jak połączyć, choćby online, z wolontariuszem który będzie z nimi pracował. Mamy już zacne grono, ponad tysiąca wolontariuszy, 1072 osoby. To są dzieciaki które do tej pory pracowały z naszymi, to są ludzie którzy do tej pory pracowali z naszymi dziećmi. Więc też już to całkiem spore grono. No, i prawie 300 instytucji lokalnych, organizacji które wsparliśmy, 283 placówki. Więc to też uważam że jest fajna liczba. Jeżeli chodzi o tematykę, to mamy około 70 takich obszarów tematycznych których uczyliśmy do tej pory. Oczywiście czasami one są ze sobą jakoś związane, dlatego że po prostu podchodzimy do danego zagadnienia w inny sposób. Chcemy się rozwijać, chcemy coraz bardziej być innowacyjni, ale mniej więcej tak to wygląda jeżeli chodzi o liczbę rzeczy których uczyliśmy do tej pory. Więc, jak widać, nie jest to mało. Życzyłabym sobie oczywiście żeby te liczby rosły i rosną, ale, tak jak mówiłam, przede wszystkim stawiamy na to żeby ta pomoc była realna, żeby była jakościowa i żeby absolwent naszego, jego projektu był nie tylko zainspirowany ale, jeżeli chce i ma na to przestrzeń i czas, żeby mógł coś z tym dalej zrobić.

Krzysztof:

Myślę, że to są liczby z których zdecydowanie można być dumnym, także jak najbardziej już teraz mogę pogratulować. jestem przekonany że te liczby będą tylko rosły. Dzięki, chciałbym Cię zapytać skąd w ogóle wzięła się nazwa. skąd pomysł na nazwę? no, bardzo intrygującą, jakby nie było.

Ola:

Bardzo lubię tą historię dlatego, że ona też pokazuje, jak dużo miejsca jest jeszcze dla właśnie dla NGO-sów na rynku naszej edukacji w Polsce. Dlatego dlatego, że na początku nazywaliśmy się Szkoła 3.0, co też jest bardzo fajną nazwą z mojej perspektywy, ale dzieciaki z projektu, które do niego dołączały albo miały dołączyć, budziło to w nich pewien opór, dlatego że muszą znowu poszkolić tę szkołę A to miejsce nie wszystkim się dobrze kojarzyło i nie chcieliśmy, żeby to była kolejna forma przymusu, która przynajmniej się z tym przymusem kojarzyła dzieciakom. Więc trzeba było zrobić rebranding, no, i gdzieś trzeba było pomyśleć o nowej nazwie. No, i hakersi daje nam takie poczucie że to Kim są hakersi? Może tak, hakersi to są dzieciaki, które hakują swój własny system po to, że walczą o lepszą przyszłość. Więc to taki trochę z syndromu Robin Hooda nam tu wychodzi, czyli właśnie osoby, która kombinuje, ale tak pozytywnie kombinuje, łamie stereotypy, próbuje nowych rzeczy po to, żeby coś w życiu osiągnąć.

Krzysztof:

Więc mniej więcej tak to wygląda. Myślę, że ten opis hackersa idealnie pasuje też do takiej naszej polskiej mentalności, rozumianej oczywiście jak najbardziej pozytywnie, która gdzieś tam szuka tych różnych rozwiązań i się nie poddaje. więc do mnie też to dociera. Ale na swojej stronie też pojawia się u was w opisie takie pojęcie super bohackera, I tutaj jestem ciekawy, jaka jest historia za tą nazwą.

Ola:

Super Bohaker. mówiąc bardzo pokrótce, to jest wolontariusz i tak naprawdę osoba która w jakiejkolwiek formie chce wesprzeć naszych podopiecznych, czyli hakersów. A Super Bohaker dlaczego? Dlatego że naprawdę nasz wolontariat jest o tyle wyjątkowy że to są ludzie którzy często tydzień w tydzień spotykają się z dzieciakami, poświęcają swój czas, często sami się uczą różnych rzeczy, żeby pomóc innym. Mamy takiego wolontariusza, który opowiem może taką krótką anegdotkę, może w tę stronę pójdę. Na początku tego roku szkolnego przyszedł do nas chłopiec który bardzo chciał się uczyć Pythona. Miał 11 lat.

Ola:

Oczywiście tutaj wchodziła w grę jakieś tam zajęcia online'owe. Ja szukałam dla niego wolontariusza i znalazłam. Tylko gdzieś z mojej winy doszło do nieporozumienia i wolontariusz wcale nie dostał informacji, że będzie uczył tego dziecka właśnie Pythona. Na pierwszym spotkaniu, takim zapoznawczym, który często koordynuje, doszło do tego, wyjaśniło się to nieporozumienie, że wcale nasz wolontariusz nie czuje się pewnie akurat w Pythonie, ale powiedział coś takiego do jednego z naszych podopiecznych Wiesz, powiedzmy Jasiu, ja Pythona nie umiem, ty Pythona nie umiesz, to chodź, spróbujmy się go w tym roku razem nauczyć. Więc to zdecydowanie było bardzo, bardzo, bardzo takie pozytywne i pokazywało obraz naszego superbohackera, który nie boi się różnych wyzwań, tylko faktycznie walczy o nasze dzieci.

Krzysztof:

Tak, to jest też bardzo dobry przykład pewnie pomylę nazwy, ale takiego nowego podejścia do edukacji, gdzie to młodsi uczą starszych. Tak nieco odwróconej tej edukacji.

Ola:

Lekcja odwrócona, właśnie, właśnie Tak zdecydowanie, a nasi ludzie mają to naturalnie. po prostu Ja tak sobie myślę, że bardzo fajnie sprawdziłyby się w szkołach często takie wizytacje u nas w projekcie, gdzie można zobaczyć jak uczą nasi wolontarius, którzy są zupełnie odszkolnieni, którzy mają zupełnie fajne podejście do naszych dzieciaków. Oczywiście my dajemy im tą warstwę merytoryczną. Ja jako nauczyciel też organizuję różnego rodzaju szkolenia, spotkania, mentoringi z naszymi wolontariuszami, żeby czuli się pewni w tej działce. ale ta ich, taka swoboda i takie odszkolnienie tutaj zdecydowanie jest na plus.

Krzysztof:

Więc zach do wizytacji w hackersach, jak ktoś chce uczyć kiedyś profesjonalnie, oczywiście zachęcamy, i z pewnością jeszcze będziemy do tego tutaj nawoływać i namawiać. Chciałbym zapytać też o twoją rolę tak jako koordynatorki hackersów. Czym się w tym projekcie zajmujesz, do czego dążysz, co uważasz jest według ciebie kluczowe w tej pracy?

Ola:

Przede wszystkim muszę powiedzieć, że zespół nasz jest bardzo, bardzo niewielki, więc ja jestem główną osobą odpowiedzialną za edukację, ale również za koordynację różnych działań. Więc po pierwsze dbam o to, co jest najważniejsze, czyli o bezpieczeństwo. Dbam o to, żeby wszystkie standardy związane z ochroną małoletnich w naszym kraju żeby były przestrzegane, bo trzeba pamiętać, że takie jest w Prawu Polskiej. Bardzo dobrze, że takie jest.

Krzysztof:

Poza tym rekrutuję wolontariuszy, rekrutuję nowe dzieci do projektu, dbam o tę warstwę edukacyjną, piszę scenariusze, robię bardzo, bardzo dużo rzeczy, szkolę, to też się tym zajmuję no-transcript, czyli masz wiele ról, wiele czapek zakładasz, ale z drugiej strony to też taki szeroki ogląd i takie szerokie pojęcie o tym, jakie są potrzeby, jakie jeszcze braki i czego nam tutaj brakuje, czego potrzeba ludzi z właśnie branży IT, którzy słuchają tutaj tego podcastu, do wspierania edukacji takich dzieci technologicznie gdzieś wykluczonych, jak oni mogą do tego podejść, jak mogą pomóc, w jaki sposób się zaangażować.

Ola:

Możliwości jest bardzo dużo. Zawsze zachęcam do tego, żeby gdzieś w okolicach wrześniach śledzić nasze sociale, dlatego że wtedy robimy taką sporą rekrutację na wolontariuszy, którzy chcą prowadzić zajęcia z dzieciakami cyklicznie. Dlatego że wrześniu to jest taki miesiąc, gdzie w szkołach się jeszcze pan lekcji kształtuje, potrzeby się aktualizują i w październiku mniej więcej ruszamy z zajęciami. Więc we wrześniu warto nas ś, ale można też do nas dołączać. W trakcie roku Organizujemy różnego rodzaju sesje, takie inspiracyjne czy też warsztaty, więc to też jest przestrzeń do tego, żeby realizować się w wolontariacie. Ale też mamy dużo takich aktywności w fundacji, gdzie można pomagać dzieciakom nie pracując z dziećmi, bo ja też rozumiem, że nie każdy się dobrze czuje w takim bezpośrednim prowadzeniu zajęć. Nie dla każdego jest to jakiś komfort.

Ola:

Organizujemy różnego rodzaju wydarzenia, choćby galę hackersów, którą mamy we wrześniu, gdzie potrzebujemy też po prostu takich osób do wsparcia, do takiego technicznej pomocy przy organizacji wydarzenia. Więc dla każdego jakieś miejsce się znajdzie. Zachęcamy serdecznie do odwiedzenia naszej strony tam jest formularz do zapisów albo faktycznie do śledzenia naszych sociali. Tam informujemy bieżąco o tym, czy rekrutujemy w danym momencie wolontariuszy chociaż rekrutujemy zawsze ale czy robimy taką szerszą rekrutację. Zachęcam do tego, że u nas można nie tylko prowadzić zajęcia takie stricte związane faktycznie z jakimiś umiejotów szkolnych. To też jest ogromna potrzeba. Tym też się zajmujemy w Hackersach. Może działać okazjonalnie, może działać stale, więc możliwości jest bardzo, bardzo dużo. Więc po prostu zachęcam do tego, żeby napisać do nas, odezwać się, skontaktować się z nami, i na pewno coś znajdziemy.

Krzysztof:

Super. Oczywiście notacja tego odcinka będzie link na różne sociale i strony, żeby jeszcze ułatwić ten proces. Spójrzmy może właśnie chwilkę na perspektywę tego super bohackera, tej osoby, która ma już jakieś doświadczenie być może, pracuje w IT i chciałaby w jakiś sposób właśnie w taki wolontariat tutaj wejść i pomóc. Co ta osoba zyskuje albo co tak według twojej opinii, twojego oglądu jest tym powodem dla którego te osoby decydują się właśnie w ten sposób wspierać, między innymi hackersów, i na czym ta praca polega. Trochę już mam wrażenie, że mamy ogląd, ale dobrze byłoby pewnie tutaj to jeszcze naświetlić.

Ola:

Jeżeli chodzi o powód, to są bardzo różne te powody dlaczego osoby do nas dołączają. Czasami, faktycznie, to są osoby, które stawiają swoje pierwsze kroki w IT i chcą sobie pewne rzeczy po prostu potestować na bezpiecznym gruncie, dlatego że nasze dzieciaki, chociaż niektóre, już sobie bardzo dobrze radzą. No, umówmy się, nie są żadnymi menedżerami, nie są specjalistami w danej dziedzinie. Więc takie zajęcia z nimi po prostu pozwalają, pewne rzeczy sobie popróbować, zobaczyć jak to wygląda, z czym to się je. Więc to są takie fajne doświadczenia dla osób które startują, ale też zgłaszają się do nas, osoby które na przykład, pracują w branży już bardzo długo i mają takie poczucie, że dostały gdzieś szansę w życiu, że są w tym miejscu, w którym są.

Ola:

Bardzo dużo mamy takich osób, którym się w życiu, mówiąc wprost udało albo zapracowały na to, żeby się udało. To kij ma dwa końce. I chcą po prostu trochę to oddać w świat. Też. Często wolontariusze którzy do nas zgłaszają się mówią o tym że z jednej strony w pracy pracują nad jakimiś komercyjnymi rozwiązaniami, że pracują dla jakiejś firmy i muszą stworzyć jakiś produkt, a tutaj mogą zrobić coś społecznie, czyli zaspokoić tą swoją drugą potrzebę. Więc zde Więc zdecydowanie u nas przestrzeń na to jest. A druga część twojego pytania brzmiała Tak na czym polega ta praca.

Krzysztof:

Oprócz takich, lekcji online czy stacjonarnych.

Ola:

Ta praca polega przede wszystkim na tym, żeby spotykać się z dzieciakami i dawać im przestrzeń do tego, żeby podoświadczać różnych rzeczy, tego, żeby podoświadczać różnych rzeczy. Od razu mówię że jeżeli ktoś nastawia się na to, że przyjdzie do nas prowadzić wolontariat i będzie oczekiwał, że druga strona, czyli dziecko, będzie na pewno osiągało jakieś postępy, na pewno potem wyjdzie po prostu z takimi umiejętnościami, że to już tylko po prostu do topowych firm, no, to nie tędy dro z towarzyszeniem technologii, w którym próbujemy różnych rzeczy razem. Absolutnie nie ma u nas miejsca na zadania domowe, chyba że druga strona tego oczekuje i chce, bo na przykład ma jakiś swój cel, że chce skończyć studia, nie studia nie, ale szkołę średnią i dostać na jakiś kierunek studiów. Więc, jeżeli jest takie porozum, nie w dwie strony, jak najbardziej, ale na pewno na takich zajęciach jest przestrzeń na luz, i jest przestrzeń na luz w dwie strony. Więc dzieci też mają swoje pewne, dostają od nas pewne swoje wymagania do tego, żeby stosowały się do zasad, które sobie wspólnie ustalimy. Więc to jest taki kontrakt w dwie strony. I na czym jeszcze te zajęcia polegają?

Ola:

Czasami po prostu polegają na tym, żeby posłuchać tego jak minął tydzień, czasami polegają na tym żeby napisać kawałek kodu, czasami powst czy przygotowywaniu do sprawdzianów. Więc tutaj nie ma jakiejś wielkiej filozofii. Zawsze oczywiście to powiem przed wytami jest matma, fizyka czy też język angielski. Więc, jeżeli chodzi o obszar tematyczny, to tyle. Inaczej jest troszkę na tych sesjach inspiracyjnych czy warsztatach, dlatego że tutaj wolontariusz często przychodzi z własnym pomysłem, na przykład analiza danych. Tak Ktoś przychodzi i opowiada dzieciakom na klockach, jakie można tymi danymi zarządzać, czym są w ogóle dane. Czasami są to tematy związane gdzieś z bezpieczeństwem w sieci, takie bardziej miękkie czy faktycznie o jakimś zarząd. Z przyjaciółmi szukamy wspólnych pomysłów na to, jak to dzieciom przekazać, a potem taki wolontariusz gdzieś pod naszym czujnym okiem realizuje takie zajęcia.

Krzysztof:

Czy w przypadku tych zajęć online to są zawsze spotkania jeden na jeden czy też może w grupach, i jak to wygląda jeśli chodzi o stacjonarne?

Ola:

zajęcia w jakich miastach czy może w jakich rejonach Polski można na takie trafić? Jasne, jeżeli chodzi o zajęcia online, najczęściej są to zajęcia jeden na jeden, jeżeli chodzi o korepetycje, dlatego że to są bardzo indywidualne potrzeby danego dziecka. Jeżeli są to zajęcia jakieś technologiczne czy też angielskie, to są to małe grupy, kilka dosłownie osób, żeby to było efektywne. Wszyscy na pewno, i to jak 25 osób łączy się z jednym nauczycielem. Absolutnie nie chcemy na taki stres narażać naszego wolontariusza, ale też chcemy żeby to miało jakieś ręce i nogi. Więc bardzo małe grupy. Jeżeli chodzi o zajęcia stacjonarne, to jesteśmy głównie w dużych miastach, niestety, póki co, jeżeli chodzi o zajęcia stacjonarne, chociaż też, na przykład, jesteśmy w Krakowie, No, i oczywiście zakładam, że rekrutacja w Łodzi jesteśmy. Rekrutacja nam przyniesie dodatkowe rzeczy. We wrześniu, w październiku. W Katowicach też prowadzimy zajęcia stacjonarne. Więc, jeżeli chodzi o zajęcia stacjonarne, odbywają się one głównie w placówkach opiekuńczych, czyli w świetlicach środowiskowych, w których na miejscu jest opiekun z placówki. To też jest ważna informacja, tak Takie bezpieczeństwo wolontariusza, że zawsze jest osoba która odpowiada za tą grupę.

Krzysztof:

Nie jesteś tam sama prowadząc takie zajęcia Ty przychodzisz na swój kawałek, spędzasz czas z dzieciakami, no, ale opiekę bezpośrednio sprawuje opiekun w placówce. Czy, jeśli chodzi o hakersów, podopiecznych waszych działań, jest jakaś ścieżka rekrutacji? Trzeba spełnić jakieś wymogi, żeby móc skorzystać z waszej pomocy?

Ola:

I tak nie. Przede wszystkim chciałabym powiedzieć, że bardzo nam zależy, żeby trafiać do dzieciaków naprawdę potrzebujących. Oferta zajęć dodatkowych na rynku jest bardzo, bardzo szeroka, a my chcemy, żeby nasza oferta naszych zajęć dodatkowych pozaszkolnych trafiła do tych którzy potrzebują. I tutaj bardzo układa nam się fajnie współpraca, po pierwsze z tymi placówkami o których wspominałam, bo to jest dla nas poniekąd gwarant tego, że faktycznie uczęszczają do nich dzieci, które tego potrzebują. Współpracujemy również z jednostkami samorządu terytorialnego, z MOPS-ami, którzy nam wskazują miejsca, gdzie faktycznie tych dzieci szukamy. Ale ja sobie trochę nie wyobrażam, żeby prosić dzieci żeby przyniosły nam pity rodziców na takie zajęcia pierwsze, i tego absolutnie nie robimy. Tym gwarantem są dla nas właśnie te współprace głównie z jakimiś instytucjami państwowymi, które są dla nas gwarantem tym, że faktycznie dziecko do którego docieramy jest faktycznie w takiej potrzebie.

Krzysztof:

A z drugiej strony, ze strony wolontariusza, superbohackera, czy są jakieś zasady, jakieś reguły, jakiś klucz według których te osoby są dobierane do projektu, dopuszczane do spotkań z dziećmi, i tutaj to zapewnienie bezpieczeństwa jest pewnie kluczowe. domyślam się.

Ola:

Tak zdecydowanie i tak naprawdę.

Ola:

To jest najważniejszy wymóg który trzeba spełnić żeby zostać wolontariuszem w naszej fundacji. Jest on też wynika, wynika z ustawy, tak zwanej ustawy Kamilka. Więc tutaj zdecydowanie wymagane jest zaświadczenie o niekoralności, zaświadczenie o tym, że nie występuje się w rejestrze przestępców chyba w podcastach nie wolno używać tego słowa, żeby oglądalność nie była ale takich przestępców którzy robią różne rzeczy. Ale o tym tętnie zapraszam na spotkanie, poopowiadam później. Na pewno trzeba się zapoznać z naszymi wewnętrznymi standardami ochrony małoletnich i je zaakceptować, bo my sobie stawiamy wysoko poprzeczkę, również ze względu na to, że mamy dzieci ze szczególną sytuacją.

Ola:

Więc tutaj, jeżeli chodzi o jakieś zasady publikacji, wizerunku, komunikacji z dziećmi, tutaj też mamy dosyć wyśrubowane zasady, ale mamy wrażenie, że trafiają do nas fajnie, empatycznie ludzie którzy to rozumieją, i nie ma takiej trudności, że całkiem są szkolenia różnego rodzaju, też dostęp do bazy szkoleń, które już mamy, bo staramy się takie rzeczy gromadzić, żeby ludzie sobie korzystali. Więc zapraszamy na ten etap faktycznie, gdzie się trochę dokrzełcamy, gdzie jest ta wiedza zdobywana, i to też jest taki moment w którym można powiedzieć ok, myślałem że to wygląda inaczej, jednak wolę zrobić kroknawcze z dzieckiem i startujemy. Więc te elementy trzeba na pewno formalne spełnić, to jest dla nas bardzo ważne A potem po prostu współpraca, rozmowa, nie trzeba na pewno mieć żadnych specjalnych umiejętności. Zachęcamy do tego, że, jeżeli ktoś właśnie stawia te pierwsze kroki w IT albo na przykład chciałby począć od zajęć związanych z karierą zawodową i chciałby jakieś korki porobić dzieciakom, tutaj można się realizować na różne sposoby i nie wymagamy żadnej wiedzy na start.

Krzysztof:

To właśnie takich zaangażowanych super bohakerów. Tobie życzę Tego również, żeby te liczby szły jak najbardziej do góry, bo myślę, że to jest szczytny cel i bardzo potrzebne działanie. Trzymam zatem kciuki, niech się wieść o tym projekcie jak najszerzej niesie A wszystkich słuchaczy oczywiście zainteresowanych w ogóle taką formą wolontariatu również odsyłamy do notatek do tego odcinka, gdzie wszystkie niezbędne linki się znajdą. Olu, bardzo Ci dziękuję za ten poświęcony czas i rozmowę.

Ola:

Bardzo dziękuję za spotkanie.

Krzysztof:

Powiedz proszę jeszcze na koniec, gdzie Cię możemy znaleźć w sieci albo gdzie możemy właśnie więcej na temat projektu Hackersi poczytać i się dowiedzieć.

Ola:

Przede wszystkim zachęcam do odwiedzenia naszej strony internetowej hackersipl oraz mnie prywatnie gdzieś na LinkedIn'ie. Aleksandra Mieszkowska to ja.

Krzysztof:

Świetnie. Dziękuję Ci jeszcze raz. Oczywiście, wszystkie te linki będą w zaczetce do odcinka Miłego dnia. Do usłyszenia, cześć.

Ola:

Dziękuję, do zobaczenia.

Krzysztof:

To już wszystko na dzisiaj. Jeśli chcesz więcej takich rozmów, archiwum czeka. Tam też dzieją się ciekawe rzeczy. Masz pytania, przemyślenia albo chcesz po prostu napisać fajny odcinek? Krzysztof Śmiało, Mój mail to krzyżtofmałpa porozmawiajmy o itpl. a w socialach też da się mnie złapać. Ja nazywam się Krzysztof Kępiński, a to był odcinek podcastu Porozmawiajmy IT o projekcie Hackersi.

People on this episode